Rate this post

Loose Cannon

Nastał zły świat, bardzo zły… W roku 2016 istne bezprawie opętało wszystkie miasta.
Ty jako opłacany łowca masz za zadanie przeżyć w tym wynaturzonym świecie.
Tak właśnie przedstawia się środowisko gry p.t „Loose cannon”, która została napisana przez firmę Digital Anvil
Nasz bohater nie jest jednak sam. W świetle upadającej moralności, gdzie całością rządzi chaos, środkiem do życia i przeżycia wśród masy niebezpieczeństw jest jego samochód („MadMax 2”? – klimat będzie chyba podobny). Siądź więc za kółko, chwyć dźwignię zmiany biegów i jazda w drogę!

Do wyboru będziemy mieli 15 różnych samochodów, które będą się różniły od siebie; każdy ma posiadać indywidualne cechy. Mało tego kupując samochód, nie będziemy odcięci od ulepszeń (które tak uwielbiamy), pojazdy będą mogły być upgrade’owane, np. w lepszą broń. Loose Cannon jest ciekawym połączeniem gry rozgrywanej w świecie 3D, nie tylko jeżdżąc samochodem (9 interaktywnych miast + 12 obszarów poza miejskich do odkrycia), ale również poruszając się pieszo. Twórcy podkreślają, że Loose Cannon jest nowym typem gier. Przed naszym bohaterem istnieje mnóstwo różnych misji. Znajdziemy się w centrum takich misji jak: rozpoznanie terenu, uwolnienie zakładników, zabójstwa, transporty i inne…
Porażająca wartka akcja, ciekawa fabuła, mnóstwo efektów specjalnych oraz wysokiej jakości grafika to atuty, które mają przyciągnąć graczy.

Wyobraźcie sobie, że możemy być nawet zmuszeni do opuszczenia samochodu (ciekawe jak?), możemy potem walczyć wręcz, ukraść inny samochód, bądź gdy przyjdzie potrzeba naprawić obecnie posiadany. Jeżeli będziemy potrzebowali towarzystwa to zawsze możemy zdecydować się na kontakty z uciekinierami, gangsterami.
Od strony graficzno – animacyjnej „Loose Cannon” ma przedstawiać się wyśmienicie, użyta technika „motion capture” ma zapewnić dobre efekty.
Jednak „Loose Cannon” to nie tylko gra w pojedynkę. Definiując poziom na jakim chcemy wziąć udział w przygodzie (łatwy – trudny), możemy zagrać z jeszcze dodatkowymi 7 graczami.
Chyba warto poczekać, zapowiada się rzeczywiście ciekawie, biorąc pod uwagę wszystkie podane informacje. To co, czekamy!